sobota, 20 kwietnia 2013

Słowo do KSMu i kilka słów o komplementach

Drodzy Ziomkowie!
Gratuluję Wam inicjatywy uczestniczenia w KSM. Zasługujecie na słowa uznania. Ja pracuję również jako misjonarz w Brazylii. Pozdrawiam Was wszystkich i polecam Bożej Opiece.
ks. Sl. Bronakowski

Niech żyją komplementy!
Piszę, aby zachęcić wszystkich do prawienia komplementów. Niektórym może to się wydawać banalne, ale w istocie jest bardzo potrzebne. Sama chętnie przyjmuję komplementy – poprawiają mi samopoczucie i pomagają uwierzyć w siebie. Nie reagujmy na pochwały spuszczając wzrok albo irytując się, jak to często bywa. Nie wymigujmy się od ich przyjmowania, mówiąc np. „O nie, okropnie dziś wyglądam”, bo to odstrasza i zniechęca ludzi. Jak po takiej reakcji mamy po raz kolejny usłyszeć coś miłego? Sami także starajmy się chwalić innych i zarażajmy ich optymizmem. Jeden komplement dziennie może rozpromienić niejedną twarz. Wypróbujcie, polecam!
M.