środa, 24 lipca 2013

Wyniki rankingu zamożności gmin - bogate Suwałki, biedny Bargłów

Znamy wyniki rankingu zamożności gmin za 2012 rok
(fot. archiwum Współczesna)

Najbogatsze na północno-wschodnim krańcu Polski są Suwałki. Trudno się temu dziwić, bo to największe miasto. Ale że Augustów jest najbiedniejszy, to już budzi zdziwienie.
– No przecież widać, że coś się dzieje, że inwestujemy, że się rozwijamy – mówi burmistrz Kazimierz Kożuchowski. – Żadnej skrajnej biedy w naszym mieście nie dostrzegam.

Jak władze sobie radzą

Zajmujące się polskimi samorządami pismo „Wspólnota” opublikowało właśnie kolejny ranking polskich gmin. Przedsięwzięcie ma wieloletnią tradycję, jest wspierane przez silne grono naukowe, bazuje na rzetelnych danych. Liczy się dochód danej gminy na jednego mieszkańca. Pod uwagę nie bierze się jednak środków unijnych. Bo te, jak twierdzą autorzy raportu, są tylko chwilowe i tak naprawdę nie świadczą o tym, czy dana gmina jest zamożna, czy nie.

Po co robi się takie raporty? Bo pokazują, jak rozwijają się poszczególne zakątki kraju i jak mieszkańcy oraz ich władze radzą sobie z rozwojem przedsiębiorczości. Wszak znaczna część dochodów gmin, to odpisy podatkowe. Im ludzie więcej zarabiają, im na danym terenie jest więcej dobrze prosperujących firm, tym do gminnej kasy państwo oddaje więcej pieniędzy.

Nasze województwo do zamożnych nie należy. Za 2012 rok zajmuje 12 miejsce w kraju. Dochód na mieszkańca, to 186 zł. Pierwsze jest woj. dolnośląskie. Na mieszkańca przypada tu 327 zł.
Najlepiej w kraju powodzi się w wiejskiej gminie Kleszczów (woj. łódzkie). Dochody na jednego mieszkańca wynoszą tu aż 44,3 tys. zł!
Dziwią się, że tak dobrze wypadli

Suwałki w zestawieniu miast grodzkich znajdują się w środku stawki. Zajmują 23 miejsce. Bywały jednak lata, jak w 2005 r., że zajmowały ósmą pozycję w Polsce. Jacek Pietrukiewicz, wójt Wiżajn, szczerze przyznaje, że wysoki dochód na mieszkańca, to trochę kwestia przypadku. Gmina otrzymała bowiem zwrot podatku VAT za inwestycje. – To było jednorazowe – mówi wójt. – Generalnie, zbyt zamożni nie jesteśmy.

Zaraz po Suwałkach i Wiżajnach znajduje się Puńsk. Wójt Witold Liszkowski też jest zaskoczony. Gmina musiała podejmować niedawno decyzje o zamknięciu niektórych szkół ze względu na brak pieniędzy. – Dostajemy nieco wyższą niż inni subwencję oświatową ze względu na prowadzenie szkół z litewskim językiem nauczania – próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie o wysokie miejsce w rankingu. – Otrzymaliśmy też w ubiegłym roku 400 tys. zł darowizny od firmy wiatrakowej. Może z tego to wynika? Do tego dochodzą opłaty za wydobywanie żwiru oraz zasobność mieszkańców. Na terenie gminy swoje posiadłości umiejscowiło wielu bogatych suwalczan.

Biedny Bargłów - biedny Augustów?

To, że rolnicze gminy Sejny, Bargłów Kościelny czy Sztabin nie osiągają specjalnych dochodów, nie jest żadną niespodzianką. Skąd jednak w gronie najmniej zamożnych Augustów – w miarę dynamiczne miasto z wieloma firma oraz zatrzęsieniem turystów w czasie wakacji?
– Chyba ktoś w tych wyliczeniach się pomylił – uważa burmistrz Kożuchowski.
Leszek Cieślik, były burmistrz i były poseł, mówi z kolei, że obecna pozycja Augustowa może wynikać ze wzrostu bezrobocia oraz gorszej kondycji miejscowych firm. A to na dochody miasta ma bezpośrednie przełożenie.
źródło: wspolczesna.pl